Recenzja portalu Fronda.pl - autor: Tomasz Terlikowski
Książeczka kardynała Bergoglio powstała przy okazji dyskusji o korupcji w Argentynie. Ale w istocie jest ona próbą zakreślenia różnicy między grzechem a zepsuciem. Ten pierwszy, o ile zostanie wyznany, może stać się błogosławioną winą, bo prowadzi do przebaczenia, ale to drugie pogrąża człowieka w sytuacji bez wyjścia. „Człowiek zepsuty nie ma nadziei. Grzesznik oczekuje przebaczenia... Skorumpowany natomiast nie, ponieważ nie czuje, że popełnił grzech” - uzupełniał kard. Bergoglio.
Ta różnica wynika z tego, że zepsucie oznacza w istocie „zmęczenie transcendencją”. „W obliczu Boga niestrudzonego przebaczaniem osoba zepsuta ogłasza swoją samowystarczalność. Męczą ją prośby o przebaczenie” - wskazuje obecny papież. I wymusza na każym czytelniku zmierzenie się z pytaniem, czy przypadkiem on sam/ja sam nie jestem już zepsuty...
Więcej: http://www.fronda.pl/a/jest-roznica-miedzy-prostytutka-i-tak-zwana-kobieta-bez-uprzedzen-ta-pierwsza-nie-stracila-jeszcze-swej-skromnosci,29466.html
Autor: Tomasz Terlikowski