Historia Mistyczki - recenzja tygodnika "Idziemy"

To na podstawie jej niezwykle sugestywnych wizji znanych jako „Bolesna Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa” oparł scenariusz filmu „Pasja” Mel Gibson.

Anna Katarzyna Emmerich była augustianką, która po tym, jak jej klasztor został poddany przymusowej sekularyzacji, została przeniesiona do stanu świeckiego i spędziła większość życia przykuta do łóżka paraliżem. Tam właśnie odbywała dalekie duchowe podróże, modląc się za grzeszników i dusze czyśćcowe. Niewielka książeczka Vincenza Noi „Niebieski kwiat wiary. Wizje i proroctwa bł. Anny Katarzyny Emmerich” wydana nakładem Wydawnictwa Esprit daje skrótowy obraz tej niezwykłej postaci i jej przesłania.

Trudno tę lekturę nazwać biografią, gdyż o ziemskim życiu niemieckiej mistyczki, stygmatyczki i wizjonerki dowiadujemy się z niej stosunkowo niewiele. Książeczka jest bardziej zapisem duchowej drogi, jaką przeszła błogosławiona, niż jej żywotem. Nic w tym dziwnego, skoro bł. Anna Katarzyna (1774-1824), będąc de facto odcięta od codziennego życia wraz z jego krzątaniną, żyła niemal wyłącznie życiem duchowym. Obok obszernych fragmentów wizji autor umieścił w książce rozważania mistyczki na temat modlitwy, przyjmowania na siebie cierpień bliźnich, o obcowaniu świętych oraz o duszach czyśćcowych. Poruszającym i wartym uwagi fragmentem książki są spisane świadectwa nawróceń dokonanych pod wpływem sparaliżowanej zakonnicy. W miarę swoich możliwości aktywnie wspierała ubogich, wypraszała uzdrowienie chorych i niosła pocieszenie strapionym. Nie brakuje także świadectw jej wstawiennictwa.

Z książki wyłania się obraz duchowego giganta, gotowego znosić pokornie wszystkie cierpienia psychiczne i fizyczne, co mistyczka uważała za swoje powołanie. Jan Paweł II podczas Mszy beatyfikacyjnej 3 października 2004 r. powiedział o niej: „Ubóstwo materialne stanowi kontrast z bogactwem życia wewnętrznego. Zdumiewa nas cierpliwość, z jaką znosiła dolegliwości fizyczne, a także wywiera na nas wrażenie siła charakteru nowej błogosławionej oraz jej wytrwałość w wierze”.

Pomimo ogromnego podziwu, jaki wzbudza we mnie hart ducha Anny Katarzyny Emmerich, muszę zaznaczyć, że dla współczesnego odbiorcy lektura tej książki może być dość trudna ze względu na rozbudowany i emocjonalny język błogosławionej. Przywodzi on na myśl styl św. Faustyny z „Dzienniczka”. Mimo wszystko wizje mistyczki, podobnie jak jej niezwykły życiorys, cieszą się wciąż zainteresowaniem i należą do poszukiwanych lektur. Dlatego też książeczka Noi może znaleźć swoich czytelników.

Autor: Iwona Świerdzewska
Idziemy nr 21 (402), 26 maja 2013 r.