Wiara w dogmat o istnieniu obiektywnych wartości jest niezbędna...
"Koniec człowieczeństwa" to zbiór trzech esejów pierwotnie wygłoszonych jako cykl wykładów w King's College w Newcastle w 1943 roku. Obok "Chrześcijaństwa po prostu" są uznawane za jedne z najważniejszych tekstów C.S. Lewisa poruszających kwestię etyki i stanowią wyraz jego głębokiej troski nad kierunkiem, w jakim zmierza ludzkość; ludzkość odrzucająca tradycyjne wartości i uniwersalny kodeks moralny będący spuścizną tysiącleci cywilizacji, zaprzeczająca swemu człowieczeństwu.
Wszystkie trzy eseje stanowią skończoną całość, a każdy kolejny tekst jest uzupełnieniem, rozszerzeniem i kontynuacją poprzedniego. Choć nie są zbyt obszerne objętościowo, ich treść jest kwintesencją myśli Lewisa: niewiarygodnie bogata, wielowymiarowa, pełna literacko - filozoficzno - religijnych odniesień, błyskotliwa, cudownie logiczna. To prawdziwe wyzwanie, a zarazem intelektualna i duchowa uczta. Każda myśl warta jest głębszej zadumy i dłuższej analizy, wymaga całkowitego zaangażowania i niezłej umysłowej gimnastyki, ale przyjemności płynącej z obcowania z prozą autora nie da się z niczym porównać. Jego wywody charakteryzuje nieubłagana logika i intelektualna wirtuozeria, a zarazem głęboka i autentyczna wrażliwość prawdziwego humanisty.
W pierwszym eseju zatytułowanym "Ludzie bez torsów" Lewis pochyla się nad kwestią współczesnej edukacji podkreślając znaczenie coraz częściej zarzucanej praktyki wpajania młodym ludziom podstawowych zasad etycznych i tradycyjnych wartości. Ten uniwersalny kodeks moralny, zwany dalej przez autora Tao, ma swoje źródło w systemach filozoficznych i religijnych różnych kultur, jest niezmienny i wspólny dla całej ludzkości; można go odnaleźć w Biblii, egipskiej Księdze Umarłych, babilońskich i konfucjańskich tekstach, nordyckiej Eddzie Poetyckiej czy filozofii platońskiej. Prawo moralne jest od zawsze wpisane w naturę człowieka, a jego wpojenie powinno być celem edukacji, która dziś kształtuje "ludzi bez torsów" - z mocno rozwiniętym intelektem, ale upośledzonych w kwestii moralności.
"Dawna edukacja traktowała uczniów tak, jak dorosły ptak traktuje młode ptaki ucząc je latać; nowa traktuj ich raczej jak hodowca drobiu, który stara się uzyskać u młodych ptaków cechy, o których one same nie mają pojęcia."
W eseju "Droga" C.S. Lewis uświadamia zagrożenie wynikające z coraz powszechniejszej tendencji kwestionowania i odrzucania tradycyjnych wartości na rzecz nowych, "prawdziwych". Udowadnia, że podważanie systemu Tao i ustanawianie zamiast niego innego systemu wartości jest wewnętrznie sprzeczne, gdyż wszystko, co uznajemy za nowy, składa się z fragmentów Tao wyrwanych z kontekstu i przerobionych wedle doraźnych potrzeb. Ludzki umysł nie jest w stanie wymyślić nowych idei i wartości, a wszelkie prądy filozoficzne, które tak twierdzą, przeczą same sobie (komunizm, faszyzm, nazizm, eugenika). Wbrew pozorom to, co one proponują, to nie postęp moralny, ale karykatura humanizmu.
"Bunt nowych ideologii przeciwko Tao jest buntem gałęzi przeciwko drzewu."
W eseju "Koniec człowieczeństwa" Lewis udowadnia, że powszechne w dzisiejszych czasach dążenie do sprawowania całkowitej kontroli nad naturą to w istocie panowanie jednych ludzi nad innymi. Wyzwalanie się z tradycyjnych wartości, kształtowanie człowieka przez człowieka - czyli pokonanie ludzkiej natury oznaczają walkę człowieka z samym sobą, dehumanizację, pustkę. Postęp nie polega na wymyślaniu nowych ideologii i zastępowanie nimi istniejącego kodeksu moralnego, modyfikowaniu ludzkości w dowolny sposób, a do tego właśnie zmierza ludzkość.
"Przejrzeć wszystko na wylot oznacza nie widzieć nic."
Jestem oczarowana prozą Lewisa. Tu każde słowo, każda myśl zapada głęboko w pamięć, wwierca się w umysł, jest punktem wyjścia dla niezliczonych refleksji. Nikt dotąd tak dobitnie, błyskotliwie, a zarazem klarownie nie przeanalizował mechanizmów dehumanizacji, nie ujął swoich spostrzeżeń na temat ludzkiej natury, zagrożeń i wyzwań, przed jakimi stoi ludzkość tak wszechstronnie, przenikliwie, wizjonersko, nie nadał swoim wywodom takiej głębi, jak C.S. Lewis właśnie. Odwołując się do kulturowej spuścizny ludzkości, przytaczając liczne fragmenty myśli filozoficznej, systemów religijnych i koncepcji literackich wypracowanych przez człowieka na przestrzeni tysiącleci, jasno określa, na czym polega człowieczeństwo i przestrzega przed postępującą dehumanizacją, która dziś przejawia się w szeroko rozpowszechnionym sposobie myślenia, dominujących ideologiach, a nawet we współczesnym ustawodawstwie. Warto poświęcić chwilę tej lekturze będącej błyskotliwą, krytyczną analizą naszych czasów, warto podjąć wyzwanie i przekonać się, że tekst sprzed siedemdziesięciu lat wciąż jest przerażająco aktualny. Warto choćby dlatego, że obcowanie z prozą Lewisa jest niezapomnianym przeżyciem.
Karolina Małkiewicz,
Źródło: http://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2013/05/koniec-czowieczenstwa.html