Lewis skłania do myślenia
Listy Lewisa są poruszające i wywołują w człowieku filozoficzny nastrój. Ich forma pokazuje nam, że autor był intelektualistą i zdecydowanie interesował się otaczającym go światem. Częste odwołania do innych lektur, historii czy aktualnych dla twórcy wydarzeń sprawiają, że jest to pozycja momentami dość ciężka i wymagająca skupienia. Na szczęście co trudniejsze odniesienia zostały opatrzone przypisami wyjaśniającymi. Styl oraz język, którymi Lewis się posługuje, pozwalają nam poznać tego mężczyznę jako zwykłego człowieka, którym również targają emocje i wątpliwości. W tej pozycji objawia się po raz kolejny także jego kunszt literacki, który tym razem nastawiony jest na lekkie moralizatorstwo połączone z gawędziarstwem. Połączenie to powoduje, że czytamy i jednocześnie sami zaczynamy snuć rozważania.
Fragment recenzji ze strony: http://jarken.blogspot.com/
Inne recenzje pozycji O modlitwie. Listy do Malkolma
"Książka godna polecenia, do przeczytania, przemyślenia, a także idealnie pasująca jako prezent dla kogoś"
Dopiero po skończeniu lektury uświadomiłam sobie, jak bardzo potrzebowałam książki o modlitwie oraz to, że autor jednego z moich ulubionych cyklów fantasy nie do końca spełnił moje oczekiwania.
O sprawach wielkiej wagi w iście literackim stylu
O modlitwie mówi się stosunkowo często, również wiele o niej napisano. Doktorzy Kościoła, święci, księża na ambonie, spowiednicy, czasem przypadkowo spotkani ludzie mówią, pouczają, dają przykłady, nawołują. Módl się, módl się, to potężna siła, to moc, rozmowa z Najwyższym, ... więcej
Ujmujący styl literacki
Tę książkę czytałam dość powolnie, gdyż delektowałam się słowami tego niesamowitego erudyty. Lektura może być kłopotliwa dla osób, które mają nikłe pojęcie o teologii czy filozofii, jednak nie powinniście się zrażać. Ponadto wymaga sporej koncentracji. Jednak ujmujący styl literacki, ... więcej
Czysta autobiografia
"O modlitwie..." nie jest utworem łatwym i lekkim. Jeżeli ktoś spodziewa się książki, przy której nie zmusi do wysiłku swojego rozumu, to zapewne źle trafił. Książka Lewisa jest jednak pozycją przyjemną, bo odkrywamy modlitwę od całkiem nieznanej nam wcześniej strony. Potencjalny ... więcej
Jak Kuba Bogu...
Osobiście, w pamięci zapadło mi stwierdzenie, iż "Bóg do pewnego stopnia jest dla każdego taki, jaki ten ktoś jest dla Boga". Każdy człowiek powinien o tym pamiętać. Nie wymagajmy od Niego wielkich rzeczy, skoro sami nie obdarowujemy Boga odpowiednią dawką miłości i szacunku. Jeżeli ... więcej
Lektura na niejeden wieczór...
Mimo swojej niewielkiej objętości nie jest to zdecydowanie lektura na jeden wieczór. Aby dobrze ją zrozumieć trzeba ją czytać powoli, smakując każde zdanie i uważnie analizując treść. Nie jest to łatwe. Nie tylko ze względu na tematykę, która już sama przez się jest dosyć wymagająca, ... więcej
Problem, z którym boryka się wielu wierzących
Lewis zwrócił uwagę na wielki problem, z jakim borykają się niektórzy wierni, czyli problem dotyczący modlitwy. Dla niektórych stał się on przykrym obowiązkiem, który muszą codziennie wypełniać. Martwimy się o to, gdzie się mamy modlić, jakich słów używać, czy w ogóle ich używać. ... więcej
Lewis - mistrz porównań
Autor okazuje się mistrzem w tłumaczeniu zawiłych treści dzięki porównaniom. I tak, w książce dowiemy się, co łączy liturgię z nauka tańca, dobrymi butami, bądź dobra lekturą, a słowa modlitwy - z ruchami pałeczki dyrygenta. Okaże się, co mają modlitwy do świętych z powiązaniami ... więcej
Lektura - wyzwanie
Epistolarny charakter publikacji Lewisa pozwala czytelnikowi na swoistą polemikę z pisarzem. Podczas lektury, wielokrotnie kusiłam się o dyskutowanie z autorem, poddawałam w wątpliwość wiele z jego spostrzeżeń. Stanowiło to wspaniałą możliwość dialogu z kimś, z kim bardzo chciałabym ... więcej
Książka z najwyższej półki (http://w-zaciszu-biblioteki.blogspot.com/)
"O modlitwie" to książka z "najwyższej półki" jeżeli chodzi o ładunek emocjonalny i intelektualny, dość trudna i wymagająca od czytelnika sporej koncentracji, którą należy czytać powoli, smakować po kawałeczku i delektować się nią. C.S. Lewis pisze bardzo obrazowo, stosuje liczne ... więcej
Drzwi do innego świata (http://miqaisonfire.wordpress.com/)
„O modlitwie. Listy do Malkolma” to już druga książka C. S. Lewisa, którą miałam okazję recenzować. Muszę przyznać, że ten brytyjski pisarz z każdą książką otwiera przede mną drzwi do innego świata. Do świata, gdzie wszystko mimo że nie jest proste, to jest do zrozumienia. ... więcej
Ważne pytanie (http://www.irka.com.pl/)
Lewis zadaje sobie bardzo ważne pytanie: „Co zatem robimy tak naprawdę, gdy się modlimy?” Jednak myślę, że nad odpowiedzią na nie powinien zastanowić się każdy człowiek. Czy wieczór jest gorszą porą na modlitwę niż popołudnie spędzone w zatłoczonym autobusie? Według Lewisa, ... więcej
Spotkanie z wielkim erudytą (http://sokrates0313.blogspot.com/)
Bardzo zaskoczyła mnie proza Lewisa, a raczej ta druga odsłona pisarza. To jedna z tych pozycji, o których się nie zapomina na drugi dzień, tylko taka, która zmusza do refleksji, do zastanowienia się na chwilę, do zatrzymania się. Oczarowanie to chyba za małe słowo.
Od Narnii do nieba, Wojciech Lada (http://uwazamrze.pl/)
C.S. Lewis znany jest dziś głównie dzięki „Opowieściom z Narnii”, ale jego twórczość obejmuje kilkadziesiąt tytułów – od powieści dla młodzieży, przez prace psychologiczne, eseje z literatury średniowiecznej, po wiersze. Oprócz narnijskich przygód lwa Aslana i księcia ... więcej
(http://duzeka.pl/)
Zaskoczyło mnie to, że choć autor pisał ją [książkę - przyp. red.] w 1963 r., to wiele kwestii przez niego podniesionych pozostaje w dalszym ciągu aktualnych. Wymienię chociażby msze, które na pierwszy rzut oka są nudne i nieciekawe, ale z drugiej strony nie pozwalają na prawdziwe zjednoczenie ... więcej
O rozmowie z Bogiem (http://kasandra-85.blogspot.com/)
Każdym człowiekiem targają różne emocje, czasami nachodzą wątpliwości czy nasuwają się różne spostrzeżenia dotyczące wiary. Właśnie to znajdziemy w tej książce. Będzie też nieco o prośbach i pragnieniach zanoszonych do Boga, jednak to tylko początek...
O modlitwie bez zbędnego patosu (http://niedoczytanie.blogspot.com/)
Choć to książka filozoficzna, brak jej zadęcia. Lewis, mówiąc z perspektywy zwykłego "użytkownika" modlitwy bardzo zbliża nas do tematu, nie pozwala mu się rozpełznąć i popaść w zbytnie teoretyzowanie.
Duchowe puzzle (http://kraina-andersena.blogspot.com/2012/01/o-modlitwie-cslewis.html)
Czułam się troszkę tak, jakbym stała za autorem i, zaglądając mu przez ramię, czytała, co on tam „nawymyślał”. Listy były dla mnie puzzlami rozrzuconymi na biurku, które jak małe dziecko starałam się ułożyć w całość i zastanawiałam się, co do czego pasuje i czy na końcu ... więcej
O szczerej rozmowie z Bogiem (http://magnolie.blogspot.com/)
"O modlitwie. Listy do Malkolma" to powieść epistolarna stanowiąca zbiór dwudziestu dwóch listów, które C.S. Lewis zaadresował do przyjaciela istniejącego jedynie w jego wyobraźni. Książka została wydana w roku 1964, czyli już po śmierci autora.
Jak sam tytuł wskazuje, ta ... więcej
Książka na niejeden wieczór... (http://zaczytaniowo.blogspot.com/)
Każde rozważania niosą za sobą pewne przesłanie. Człowiek to istota z natury skłonna do refleksji. Tym razem do moich rąk wpadła książka na temat modlitwy. Poruszany jest w niej temat religii i wiary. Podobno człowiek, który nie identyfikuje się z tymi dwoma pojęciami jest o wiele ... więcej
Kopalnia złotych myśli... (http://bibliotekamysli.blogspot.com/)
Pierwsze, co przyszło mi do głowy podczas lektury, to myśl, że ta książka to żywa kopalnia aforyzmów, złotych myśli itp. Nie lubię po prostu pisać w książkach (poza podręcznikami), bo mam jakieś skrzywienie, ale podczas tej lektury poszedł w ruch ołówek i powstały delikatne zaznaczenia ... więcej