Monika Skowron, Miasto Kobiet
Docenić musimy szczerość autora, który w przedmowie uprzedza, że tematem jego książki jest nawrócenie. Zrobiłam krok do tyłu, choć C. S. Lewis sam przyznał, że tak skonstruował pierwszy akapit, by czytelnicy wiedzieli, co ich czeka i mogli w porę przerwać lekturę. Gra w otwarte karty – pomyślałam. Sprawdzam!
Warto. Znajdziemy tu wiele odpowiedzi, nie tylko na temat życia wiecznego. Co wychodzi z połączenia matczynego spokoju rodziny Hamiltonów i irlandzkiego temperamentu ojca Lewisa, przy udziale brata współspiskowca? Jak niezręczność autora zmusiła go do zostania pisarzem? Jaki był rozkład pokoi w „Nowym Domu”?
Warto. Znajdziemy tu wiele odpowiedzi, nie tylko na temat życia wiecznego. Co wychodzi z połączenia matczynego spokoju rodziny Hamiltonów i irlandzkiego temperamentu ojca Lewisa, przy udziale brata współspiskowca? Jak niezręczność autora zmusiła go do zostania pisarzem? Jaki był rozkład pokoi w „Nowym Domu”?
Można przypuszczać, że architekt tak fantastycznego świata jak „Opowieści z Narnii” był niespokojnym duchem. Jeśli tak myślicie, przeczytajcie autobiograficzną książkę C. S. Lewisa „Zaskoczony radością – Moje wczesne lata”. Przekonacie się wtedy, że autor wolał rutynę przyzwyczajeń, ulubioną lekturę, a podróżował głównie po wyżynach wyobraźni.
Docenić musimy szczerość autora, który w przedmowie uprzedza, że tematem jego książki jest nawrócenie. Zrobiłam krok do tyłu, choć C. S. Lewis sam przyznał, że tak skonstruował pierwszy akapit, by czytelnicy wiedzieli, co ich czeka i mogli w porę przerwać lekturę. Gra w otwarte karty – pomyślałam. Sprawdzam!
Warto. Znajdziemy tu wiele odpowiedzi, nie tylko na temat życia wiecznego. Co wychodzi z połączenia matczynego spokoju rodziny Hamiltonów i irlandzkiego temperamentu ojca Lewisa, przy udziale brata współspiskowca? Jak niezręczność autora zmusiła go do zostania pisarzem? Jaki był rozkład pokoi w „Nowym Domu”?
Te pozornie nieistotne puzzle łączą się w układankę, która daje widok na całe życie. Lewis o swoim domu pisze: „Jestem tym, kim jestem, dzięki jego długim korytarzom i nasłonecznionym pokojom (…) A także dzięki ogromnej liczbie książek”. I to one, prócz wymyślonych postaci przenikających do realnego świata, są bohaterami.
To tytułowa Radość. Biblioteka autorów, galeria barwnych postaci. Można przymknąć oko na „rozwodniony heglizm” (za autorem) ostatniego fragmentu, by w zamian ujrzeć świat C. S. Lewisa jego oczami.
Docenić musimy szczerość autora, który w przedmowie uprzedza, że tematem jego książki jest nawrócenie. Zrobiłam krok do tyłu, choć C. S. Lewis sam przyznał, że tak skonstruował pierwszy akapit, by czytelnicy wiedzieli, co ich czeka i mogli w porę przerwać lekturę. Gra w otwarte karty – pomyślałam. Sprawdzam!
Warto. Znajdziemy tu wiele odpowiedzi, nie tylko na temat życia wiecznego. Co wychodzi z połączenia matczynego spokoju rodziny Hamiltonów i irlandzkiego temperamentu ojca Lewisa, przy udziale brata współspiskowca? Jak niezręczność autora zmusiła go do zostania pisarzem? Jaki był rozkład pokoi w „Nowym Domu”?
Te pozornie nieistotne puzzle łączą się w układankę, która daje widok na całe życie. Lewis o swoim domu pisze: „Jestem tym, kim jestem, dzięki jego długim korytarzom i nasłonecznionym pokojom (…) A także dzięki ogromnej liczbie książek”. I to one, prócz wymyślonych postaci przenikających do realnego świata, są bohaterami.
To tytułowa Radość. Biblioteka autorów, galeria barwnych postaci. Można przymknąć oko na „rozwodniony heglizm” (za autorem) ostatniego fragmentu, by w zamian ujrzeć świat C. S. Lewisa jego oczami.
Inne recenzje pozycji Zaskoczony radością
Niezwykła książka o niezwykłym człowieku
Poznałam kiedyś niezwykłego Pana. Było to już parę lat temu. Uczęszczałam wtedy do szkoły zwanej podstawową i przyjemnie spędzałam czas błogiego dzieciństwa. Moim głównym zajęciem były wtedy podwórkowe zabawy z rodzeństwem, poszukiwanie wspaniałych przygód, cudowne marzenia ... więcej
Lewis w najlepszym wydaniu
Dostałam Lewisa w swoim najlepszym wydaniu, czyli z charakterystyczną dla niego lekkością słowa i refleksją. Nie czytałam tej książki, ja po prostu przez nią płynęłam, chłonąc cudowne opisy, rozmowy, rozmyślania, wątpliwości autora. Anglia z początku XX wieku, ze swoją niesamowitą ... więcej
Rozbrajająco szczery Lewis
„Zaskoczony radością” to książka przede wszystkim dla tych, którzy z twórczością Lewisa mieli już do czynienia i osoba autora jest im bliska. Biografia to jednak, jak już zaznaczyłam, niepełna. I choć mimochodem Lewis przemyca wiele informacji na swój temat, tak naprawdę ważniejsze ... więcej
Naprawdę ciekawe doświadczenie
Podobnie jak poprzednie lektury Lewisa, ta również zrobiła na mnie świetne wrażenie. Przede wszystkim na pierwszy plan wysuwa się szczerość z jaką autor opisuje swoją historię, pokaźny ładunek emocjonalny oraz liczne refleksje. A to dopiero początek! Nie ma tu moralizatorskiego tonu, ... więcej
Wyznania dobrego przyjaciela
Autor ma bardzo lekki styl pisania, więc czyta się świetnie. Jest bardzo bezpośredni i otwarty, akcja jest żywa, a język plastyczny i zrozumiały. Podejmuje temat, który większości z nas jest całkowicie obcy, a ma się wrażenie, jakbyśmy znali Lewisa jak dobrego przyjaciela. Znajdzie ... więcej
Miłe zaskoczenie "Zaskoczonym radością" (http://magnolie.blogspot.com/)
Przeczytać "Zaskoczonego radością" muszą osoby, które potrzebują umocnienia w wierze, ale też te zakochane w książkach. Z pewnością przypadnie ona do gustu nie tylko fanom Lewisa. Z czystym sumieniem mogłabym ją polecić absolutnie każdemu, bo sama jestem nią zachwycona. Odnalazłam ... więcej
Sonia Miniewicz, Gildia
Autobiografie i biografie nie mają łatwego życia. Choć dla zapalonych miłośników literatury wydaje się to dziwne, wielu czytelników nie ma ochoty na poznawanie życia pisarzy, nawet tych ulubionych. A przecież niejedną (auto)biografię czyta się lepiej niż porywającą powieść. Kto ... więcej
Marcin Wilk, Niecierpliwy jak wiatr, Dziennik Polski
C.S.Lewis znany jest przede wszystkim z opowieści o Narnii. Teraz poznajemy go szerzej – jako człowieka autorefleksyjnego i głębokiej wiary. Właśnie pojawiła się jego autobiograficzna książka „Zaskoczony radością”
Piotr Gociek, Szczęśliwy, złapany w bożą pułapkę, Rzeczpospolita
Miało być o odkrywaniu Boga, a jest trochę o Anglii i trochę o Irlandii, sporo o szkole, nieco o wojnie, wiele o literaturze i dużo o filozofii. Lewis wciąga nas w zaczarowany las jak szczwany myśliwy, ale sceneria jest tak fascynująca, że dajemy się prowadzić we wnyki z uśmiechem na ... więcej
Michał Wróblewski, Chrześcijański coming out, Wirtualna Polska
Na szczęście Lewis jest na tyle utalentowanym pisarzem, i kimś, komu nie brakuje owej charakterystycznej dla Brytyjczyków powściągliwości, iż trudno jego autobiografię porównać z egzaltowanymi Wyznaniami świętego Augustyna czy Jeana Jakuba Rousseau, ani tym bardziej z parafialnymi broszurami ... więcej