Zagubiony hegemon. Zmarnowana szansa Ameryki i rewolucja Trumpa

Ameryka od hegemonii do kryzysu

Od jedynego supermocarstwa do świata wielobiegunowego

Na początku XXI wieku Stany Zjednoczone były niekwestionowanym liderem globalnym. Po upadku ZSRR to właśnie one kształtowały ład międzynarodowy – promując demokrację, wolny rynek i globalizację. Wojny w Iraku i Afganistanie, kryzys finansowy 2008 roku i wzrost potęgi Chin oraz Rosji zachwiały jednak tą pozycją. Dziś Ameryka nadal pozostaje najważniejszą potęgą, ale jej wpływy są coraz częściej kwestionowane.

Od liberalizmu i globalizacji do protekcjonizmu i nacjonalizmu

Jeszcze dwie dekady temu USA były głównym orędownikiem wolnego handlu i otwartych rynków. Jednak skutki outsourcingu, rosnące nierówności i poczucie utraty miejsc pracy sprawiły, że Amerykanie coraz krytyczniej patrzyli na globalizację. Polityka gospodarcza zaczęła skręcać w stronę protekcjonizmu, ceł i haseł „America First”.

Fenomen Donalda Trumpa

Donald Trump wyrósł na centralną postać współczesnej polityki amerykańskiej, bo umiał odwołać się do frustracji klasy średniej i robotniczej. Obiecał „przywrócić Ameryce wielkość” – ochronić miejsca pracy, ograniczyć imigrację, przywrócić poczucie dumy narodowej. Dla milionów wyborców stał się symbolem sprzeciwu wobec elit i globalistów.

Konsekwencja wyborów kolejnych administracji

Od George’a H.W. Busha po Joe Bidena kolejne decyzje – od interwencji zbrojnych, przez liberalizację handlu, po kryzysy gospodarcze – ukształtowały dzisiejszy obraz USA. Dzisiejsze napięcia i zwroty polityczne nie są przypadkiem, lecz logiczną konsekwencją tych wyborów.