Kobiety Bożego Miłosierdzia
Dlaczego Bóg najchętniej mówił o swoim miłosierdziu kobietom?
Książka Kobiety Bożego miłosierdzia jest próbą ukazania prawdy o największym przymiocie Boga w kontekście duchowego doświadczenia siedmiu kobiet. Bóg objawił bowiem Kościołowi swoją najgłębszą Tajemnicę właśnie za ich pośrednictwem. Kobiety mają dar głęboko intuicyjnego postrzegania rzeczywistości, dzięki któremu udaje się im zrozumieć na poziomie serca najbardziej istotne prawdy o Bogu i człowieku. Taką prawdą jest Miłość Miłosierna Boga pochylającego się nad nami w geście czułego, matczynego współczucia.
Ten macierzyński aspekt Bożego Serca dostrzegły na przestrzeni czasu
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza,
św. Faustyna Kowalska, Marta Robin,
Adrienne von Speyer i Kunegunda Siwiec.
Przeczytaj o największej tajemnicy, w której one wszystkie miały udział – tajemnicy Bożego miłosierdzia.
Bartłomiej Józef Kucharski, karmelita bosy, urodził się w 1966 r. w Sochaczewie. Mieszka w Krakowie. Wydał sześć tomików poezji. Ostatnim jest Druga młodość. 50 wierszy na 50-lecie. Opublikował także kilka książek z dziedziny duchowości chrześcijańskiej. Jest członkiem redakcji „Głosu Karmelu”. Publikuje tez na łamach „Toposu” i „Zeszytów karmelitańskich”. Z wydawnictwem Esprit związany jest od samego początku swojej aktywności pisarskiej.
(1342-ok.1423?)
Naszą listę kobiet Bożego miłosierdziarozpoczyna mieszkanka miasta Norwich, które w XIV i XV wieku należało do czołówki intelektualnych i duchowych ośrodków Anglii. Prawdopodobnie mieszkając jeszcze w domu rodzinnym, doznała łaski szesnastu objawień, które później zredagowała w formie swoistego traktatu duchowego. Nadała mu tytuł Objawienia Bożej Miłości. Tomasz Merton napisał o autorce tego dzieła:
Nie ma wątpliwości, że Julianna jest największym mistykiem angielskim. Jest poza tym jednym z największych teologów angielskich w dawnym znaczeniu tego słowa,(...) znajdujemy u niej podziwu godną syntezę doświadczenia mistycznego i refleksji teologicznej.Zapis mistycznego doświadczenia pustelnicy zamieszkałej przy kościele św.Juliana w Norwich (stąd jej imię) zadziwia prostotą i świeżością spojrzenia na najważniejsze prawdy chrześijańskiego objawienia. Jednak w głównej mierze koncentruje się on na wyraźnym wypowiedzeniu prawdy o Bogu pełnym łagodnej miłości wobec ludzi. Julianna doznaje łaski nadprzyrodzonego poznania prawdy Bożej podczas śmiertelnej choroby. Łączy się wtedy z tajemnicą Bożej Męki. Czytamy na samym początku traktatu:
Objawienia te zostały udzielone istocie stworzonej, nieuczonej i prostej w roku Pańskim 1373, ósmego dnia maja (s.15)W rozmowie z Jezusem prosi Go o łaskę głębokiego utożsamienia się z Jego cierpieniem.Julianna wie bowiem,że poznanie płynące z zanurzenia się w doświadczeniu Krzyża odsłania największe tajemnice Boga. Cierpienie choroby oczyszcza jej umysł, który stopniowo otwiera się na przyjęcie światła objawienia o miłosierdziu. Pomaga jej w tym Służebnica Pańska, która wiernie towarzyszy mistyczce z Norwich w duchowym odkrywaniu prawdziwego oblicza Boga. Przy jej łóżku jest także ziemska matka, której obecność uświadamia Julianniem, iż Bóg jest wierny swojej miłości także na sposób macierzyński. Odkrycie to konkretyzuje się w następujących słowach rozważań:
Jezus jest prawdziwą Miłością naszej natury, ponieważ ją stworzył. Jest również naszą Matką przez łaskę, ponieważ przyjął na siebie ludzką naturę.(...)Jezus, któy jest naszą Matką przez naturę i łaskę - chciał bowiem stać się naszą Matką we wszystkim - zapoczątkował swoje dzieło w łonie Najświętszej Dziewicy z wielką delikatnością i łaskawością. Inaczej mówiąc, w tym pokornym miejscu, Bóg najwyższy, Mądrość nieskończona, przyjął na siebie nasze nędzne ciało, gotów działać i służyć we wszystkim jak Matka (s.83).
Wzruszający jest ten obraz Jezusa, który w okazywaniu nam swojej miłości i dobroci prawdziwie objawia, czym jest macierzyńska łagodność Boga, Jego niewyczerpane rahamim.
Julianna mówi, że nasza ziemska matka zrodziła nas do cierpienia i śmierci, natomiast Jezus rodzi nas do życia w wielkim i nieskończonym szczęsciu nieba. Dokonuje tego podczas dojmującego bólu ukrzyżowania. Ten ból nasuwa Juliannie skojarzenie z cierpieniem rodzącej kobiety. Ból krzyżowej męki to cena, jaką Jezus płaci za zrodzenie do życia w bliskości Boga. Ta bliskość ma wymiar delikatnego i czułego, macierzyńskiego okazywania nam miłości miłosiernej.