Ojciec Święty Benedykt XVI. Papież nowego tysiąclecia (miękka)
Książka Grega Tobina Ojciec Święty Benedykt XVI prezentuje postać nowego papieża, znanego dotąd jako kardynał Joseph Ratzinger. Jego elekcja była z pewnością zaskoczeniem i wywołała pytania o dalsze losy Kościoła. Greg Tobin przygotowuje nas do udzielenia odpowiedzi na te pytania. Wielką zaletą książki jest szerokość ujęcia tematu: zawiera ona nie tylko biografię Ojca Świętego, ale także prezentację jego postaci na tle wielkich, historycznych poprzedników, tych dawnych, jak i ostatniego – wielkiego papieża-Polaka Jana Pawła II. Książka zawiera wiadomości na temat konklawe, która doprowadziła do elekcji Benedykta, a wreszcie przedstawia jego poglądy w kluczowych kwestiach dotyczących etyki, ekumenizmu i życia społecznego – poglądy, które wytyczą drogę Kościoła powszechnego na najbliższe lata. Greg Tobin jest znanym amerykańskim watykanistą, współpracownikiem stacji Fox News, CBS i NPR; wykładowcą w Seton Hall University i redaktorem „The Catholic Advocate”. Jego poprzednie książki uzyskały wiele nagród i wyróżnień. Warto wśród nich wymienić Wybieranie Papieża. Odkrywanie tajemnic papieskich konklawe, dwie powieści o papieżach: Konklawe i Sobór, i Mądrość św. Patryka, tekst medytacyjny w oparciu o pisma świętego patrona Irlandii. Oprawa miękka Recenzja "Gościa Niedzielnego" Recenzja - "Tygodnik Powszechny"
ISBN: 83-60040-01-X
Format: 120x195, 272 s., ilustracje czar
Data wydania: 2005
Oprawa: twarda w etui
BEZPROBLEMOWY ZWROT TOWARU. Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny. [*Nie dotyczy ebooków i innych produktów dostarczanych w formie cyfrowej]
Fragment
Następnego ranka po wyborze papież Benedykt XVI koncelebrował Mszę św. z kardynałami w Kaplicy Sykstyńskiej. Przemówił do nich po łacinie i od razu odpowiedział na część niepokojów (zarysowanych powyżej), dotyczących jego stosunku do ekumenizmu, kolegialności i planowanego „stylu” sprawowania pontyfikatu. „New York Times” określił je jako „uderzającą zmianę tonu” w porównaniu do uwag poprzedzających konklawe — odrzucających „dyktaturę relatywizmu” i „nowych sekt”.
Zwrócił się do „czcigodnych braci kardynałów, drogich braci i sióstr w Chrystusie, mężczyzn i kobiet dobrej woli”. Wiedząc, że to pierwsze, istotne wystąpienie papieskie będzie sygnalizowało ukierunkowanie całego pontyfikatu, początkowe słowa świadczyły o jego intencjach:
Łaska Wam i pokój w obfitości! (por. 1 P 1, 2). Moje serce ogarniają dzisiaj dwa odmienne uczucia. Z jednej bowiem strony czuję, że jestem po ludzku zmieszany i niełatwo będzie sprostać powierzonym mi wczoraj obowiązkom następcy Apostoła Piotra na tej rzymskiej stolicy biskupiej względem Kościoła powszechnego. Z drugiej zaś strony odczuwam szczególną wdzięczność Bogu, który — jak śpiewamy w świętej liturgii — nie opuszcza swojej owczarni, lecz przez świętych Apostołów otacza ją nieustanną opieką, aby kierowali nią ci zwierzchnicy, którym jako namiestnikom swojego Syna zlecił władzę pasterską (por. 1. Prefacja o Apostołach).
(...)
Już teraz, w oczach jego współbraci w biskupstwie, Benedykt rozpoczął dialog nad kwestią kolegialności i decentralizacji władzy w Rzymie. Potem uderzył w nutę zachęty w sprawie ekumenizmu, nadziei na pojednanie i zjednoczenie między wszystkimi odłamami chrześcijaństwa:
Konieczny jest dialog teologiczny, niezbywalne jest także pogłębienie historycznych przyczyn decyzji podjętych w przeszłości. Najpilniejsze jednak jest „oczyszczenie pamięci”, do którego wiele razy wzywał Jan Paweł II. Tylko ono może otworzyć dusze na przyjęcie pełnej prawdy o Chrystusie. To przed Nim, Najwyższym Sędzią wszelkiego stworzenia, powinien stanąć każdy z nas świadom, że pewnego dnia przyjdzie nam zdać Mu sprawę z tego, co uczynił, a czego nie uczynił dla wielkiego dobra, którym jest pełna i widzialna jedność wszystkich Jego uczniów.
Obecny Następca Piotra czuje się w obowiązku odpowiedzieć jako pierwszy na to pytanie i jest gotów uczynić wszystko, co w jego mocy, by wspierać zasadniczą sprawę, jaką jest ekumenizm. Podobnie jak jego poprzednicy, jest on całkowicie zdecydowany, by podtrzymywać każdą inicjatywę, która mogłaby być przydatna dla wspierania kontaktów i więzi z przedstawicielami różnych Kościołów i wspólnot kościelnych. Im, przy tej okazji, przekazuję serdeczne pozdrowienie w Chrystusie, Jedynym Panu Wszystkich (Cytaty za: Benedykt XVI, Papieski serwis informacyjny, www.benedyktxvi.info.pl).
Przez wiele następnych dni była to woda na młyn analiz, szczególnie w świetle tego, co ucieleśniał kardynał Ratzinger w związku z dokumentem Dominus Iesus („Pan Jezus”) opublikowanym przez Kongregację Nauki Wiary tylko cztery lata wcześniej, w którym jednoznacznie określił pełnię zbawienia i objawienia jako przypisaną Kościołowi katolickiemu, ponad innymi chrześcijańskimi społecznościami i wszystkimi wiarami niechrześcijańskimi.
Papież Benedykt XVI ustawił sobie wysoką poprzeczkę. Czy będzie w stanie w krótkim czasie wznieść się tak wysoko, jak wydaje się obiecywać?
Później tego samego dnia nowy papież odwiedził swoje mieszkanie prywatne, mieszczące się kilka przecznic od Watykanu, na Piazza della Città Leonina. Pozdrowił przechodniów, dawnych sąsiadów i ich dzieci. Jego twarz, trochę już naznaczona wiekiem, promieniała wśród zgromadzonych ludzi nawet za kordonem ochrony i pojawiła się na pierwszych stronach niemal wszystkich gazet na świecie.
„Habemus papam!” — wykrzykiwali wierni na całym świecie. Z pewnością mamy papieża. Lecz kim on jest? Skąd pochodzi?