Wydawnictwo Esprit
Zapisz się do newslettera, bądź na bieżąco i bierz udział w promocjach!
Wydawnictwo Esprit
Africanus. Syn konsula
Santiago Posteguillo

Africanus. Syn konsula

niedostępna

Starożytny Rzym i jego przywódcy (http://tamashiyui.blogspot.com/)

Przenieśmy się do czasów starożytnego Rzymu, a dokładnie do III wieku p.n.e. kiedy to trwają walki między Rzymianami i Kartagińczykami. W tych czasach urodził się jeden z najznakomitszych wodzów Publiusz Korneliusz Scypion, który dzięki swoim zwycięstwom otrzymał przydomek Africanus. Już od dziecka Publiusz i jego młodszy brat Lucjusz kształcili się w sztuce walki pod okiem swojego wuja Gnejusza Korneliusza Scypiona i pobierali nauki od starego greka w dziedzinach umysłowych. Oba młode umysły okazały się bardzo chłonne, ale choć Publiusz był jeszcze dzieckiem to już można się było po nim spodziewać, że na polu walki będzie się znacznie wyróżniał. Z biegiem lat stawał się coraz lepszy, aż sam Hannibal zdał sobie sprawę, że w przyszłości będzie miał z nim niemałe kłopoty. Dalsza część recenzji na http://tamashiyui.blogspot.com/2012/04/africanus-syn-konsula-santiago.html
Yui Tamashi
01.04.2012


Inne komentarze do pozycji Africanus. Syn konsula

Africanus. Syn konsula. - Każde imperium ma swój początek.

Santiago Posteguillo profesor na uniwersytecie w Walencji i świetny autor, który tworzy na podstawie starożytność. Jest autorem książki „Africanus. Syn konsula.” „Africanus. Syn konsula” to moje pierwsze prawdziwe spotkanie z historią, którą tworzą zwykli ludzie motywowani chęcią zemsty i wypełnieniem ostatniej woli najbliższych. Tak się dzieje właśnie w tej książce. Jest rok 235 p.n.e. , z tą datą zaczyna pisać się historia Rzymu, jeszcze małego, niemającego tak wielkiej potęgi, o której uczymy się w dzisiejszych czasach. Każde imperium musiało zaczynać od zera, a my mamy przed oczami początki pięknego i dumnego Rzymu. Naszym oczom ukazuje obraz dwóch światów – Rzymu i Kartaginy. Dwóch potencjalnych dowódców. Obserwujemy narodziny i życie Publiusza Korneliusza Scypiona Afrykańskiego. Chłopca, który jest nadzwyczaj inteligentny i dojrzały już jako dziecko. Gdy wchodzi w świat dorosłości, te cechy zostają pogłębione, jednak on sam nie zmienia się, nie poddaje się chorej ambicji, ani chęci władzy, jest człowiekiem bezinteresownym, dla którego najważniejsza jest ojczyzna i rodzina. Wraz ze śledzeniem życia Publiusza Karneliusza Scypiona poznajemy codzienne życie Rzymian, ich obyczaje i tradycje. Problemy, słabości oraz zalety. Równocześnie poznajemy drugą ważną postać – Hannibala, który traci ojca w jednej z bitew. Chęć zemsty robi z niego wodza inteligentnego, przebiegłego i bezwzględnego. Dlatego zostaje głównym dowódcą armii Kartagińskiej, dzięki czemu może bez przeszkód zaplanować zemstę na zabójcach ojca oraz podbić Rzym. Hannibal – człowiek, dla którego wojna jest całym życiem. Nie liczy się nic więcej poza wygranymi bitwami. Oraz Publiusz Korneliusz Scypion Afrykański młodzieniec, który poznaje życie, pierwsze zauroczenie, miłość, strach oraz determinację, która da mu siłę, lecz czy na długo? Przed nim wielka wojna, jak sobie w niej poradzi? Po raz kolejny przekonałam się, że książka o tematyce historycznej może być wciągająca. I chociaż dla niektórych starożytność może się wydawać nudna, dla mnie jest ona niezwykła, poprzez wszystkie tradycje i obyczaje panujące w tej epoce. Każda epoka jest wyjątkowa, inna i tak odmienna, a jednocześnie podobna do kolejnej lub poprzedniej. Jednak każda jest inna. Na przestrzeni lat wszystko się zmienia, jednocześnie powracając do tego, co już było. Wszystko musi mieć swój początek. I tak jak w przyrodzie nic nie ginie, tak samo jest z epokami. Może się zmieniać, jednak przesłanie jest takie samo. Rzym miał swój początek, a wraz z nim dzieje, tak ważne dla ludzkości. Taka właśnie jest ta książka. Jest połączeniem starożytności ze współczesnością. Autor na to aby czytelnik się nudził, rozdziały są krótkie i treściwe. Podsycające ciekawość i trzymające w napięciu. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że od razu zapaliłam się do jej przeczytania. Jednak z każdą kolejną stroną było coraz ciekawej. Sceny bitew są zwięzłe, dynamiczne i łatwe do wyobrażenia dla czytelnika. Ukazane jest to jak ważna w dawnych czasach była strategia. Nieważne jak dużą armię się ma pod swoim dowództwem, jednak to jak się ją wykorzysta do bezwzględnego zniszczenia wroga. Sceny bitwę są przeplatane z codziennym życiem Publiusza Korneliusza Scypiona (syna), dzięki czemu książka jest z pewnością ciekawsza. Autor stworzył nietuzinkową „historię”, która zachwyca swoją prostotą oraz zakończeniem, które pozwala działać wyobraźni. Książka jest godna polecenia, każdemu, kto choć trochę interesuje się historią, lub jest ciekawa życia, jakie kiedyś prowadzono, zanim opanował nas szał innowacji i wysoko rozwiniętej technologii.
ZoOcha
20.07.2012

Tajemniczy Rzym

Spotkałam się z wieloma pochlebnymi recenzjami książki „Africanus. Syn konsula” dlatego byłam zachwycona, mogąc ją przeczytać. Z początku czułam lekką obawę, ponieważ lektury o tematyce historycznej kojarzą mi się z trudną do przebrnięcia fabułą i dość skomplikowanym słownictwem. Santiago Posteguillo pozytywnie zaskoczył mnie swoim stylem pisania. "Aby przeczytać dobre dzieło, mawiał, nie potrzeba nic więcej, jak tylko czasu, no i żeby było porządnie napisane." Książka rozpoczyna cykl o Scypionie Afrykańskim. Akcja toczy się w III wieku p.n.e. Od tamtej pory zapoznajemy się z dziejami Rzymu. Zazwyczaj trzymam się z daleka od podręczników do historii dlatego miło było cofnąć się do tamtych czasów i nadrobić swoje zaległości w informacjach o starożytności. Książka ukazuje nam wzloty i upadki znanego wszystkim potężnego imperium, które podnosi się na naszych oczach. Poznajemy głównego bohatera książki. To nie jest jakaś zwykła postać, którą się lubi, bądź nie. To naprawdę dobrze skonstruowany bohater, który dorasta na naszych oczach i podejmuje decyzje, których normalny człowiek nigdy by nie podjął, ale o nim później. Lektura zachwyca mnogością wątków, które są bardzo dobrze przedstawione. Cała oprawa pozwala wczuć się w życie panujące w starożytnym Rzymie. Podoba mi się sposób w jaki autor zaprezentował rzeczywistość rzymian. A informacje na temat kultury i polityki dodają tylko smaczku i nie pozwalają oderwać się od książki. Język, którego używa Santiago Posteguillo jest prosty, całość czyta się z łatwością. Dodatkowo możemy znaleźć słowniczek, który tłumaczy nam wiele zwrotów i słówek. „Dramatis personae” zapoznaje nas z bohaterami, dzięki czemu omijamy z zadowoleniem na twarzy orientowanie się kto jest kim. To naprawdę zaleta książek historycznych. "Są trzy powody [...] dla których ludzie się lubią i zawierają przyjaźnie: dla korzyści, z powodu pociągu fizycznego oraz z sympatii, przez co należy rozumieć sympatię duchową. Sympatia ta jest początkiem przyjaźni, niż samą przyjaźnią." Warto zauważyć, że największym plusem jest dwójka bohaterów książki. Inteligentni mężczyźni – Scypion i Hannibal. Nie można oprzeć się wrażeniu, że łączą ich jakieś cechy charakteru, mimo, że są całkowicie od siebie różni. „Africanus. Syn konsula” pozwala nam zapoznać się z ich dzieciństwem. Niestety los chciał, że w bitwie zostali postawieni po przeciwnych stronach pola. Książka wywołuje wiele niesamowitych emocji. Od pozytywnych do negatywnych. Łączymy się z fabułą w sposób specyficzny, dzięki czemu mamy wrażenie, że stoimy obok bohaterów i uczestniczymy we wszelakich bitwach. Wyobraźnia szaleje podczas czytania. Niestety przeraziło mnie trochę zakończenie autora. Urwał historię w takim momencie, że nie sposób nie czekać na kolejną część, którą na pewno przeczytam i nie mogę się doczekać, aż znajdzie się na mojej półce. Ocena: 8/10
Bezimienna
28.04.2012

Tak właśnie było... (http://recenzje-jadzka.blogspot.com/)

Od niepamiętnych czasów nie darzyłam książek historycznych sympatią. Sądziłam, że przez ciągłe opowiadanie, jak to było kiedyś, zaniknie gdzieś klimat tej opowieści. Z czasem jednak postanowiłam się przekonać, czy miałam rację, czy wszystkie książki są nudne i warte tylko dla historyków. Zaciekawił mnie opis książki Santiago Posteguillo – „Africanus. Syn konsula” i muszę przyznać, że moje przekonanie odeszło wraz z przeczytaniem pierwszych stron tej powieści… Rzym przed naszą erą. Jesteśmy świadkami narodzin i życia młodego syna konsula, Publiusza Korneliusza Scypiona Afrykańskiego. Od małego pod okiem stryja, wraz ze swoim młodszym bratem, jest przygotowywany do walk w obronie kraju oraz do zastępstwa swojego ojca w przyszłości. Jego talent jest dostrzegany przez greckiego nauczyciela i jego stryja i już w wieku lat siedemnastu wyrusza na bitwę, by wspomóc swojego ojca. Ratuje go przed śmiercią i dzięki temu zyskuje w oczach pozostałych żołnierzy. Pewnego dnia poznaje również piękną Emilię, córkę najlepszego przyjaciela swojego ojca i między nimi rodzi się uczucie… Hannibal, po śmierci swojego ojca, postanawia zemścić się. Zbiera armię, atakuje i plądruje wszystkie wioski, które stoją na jego drodze, bierze jeńców i obmyśla trafne strategie, które będą w stanie zgubić Rzym. W walce właśnie z tym krajem Hannibal jest nieugięty, gubi i terroryzuje rzymskie wojska. Jego działań nie są w stanie przewidzieć przywódcy wrogich wojsk. Jednak do czasu. Czy Hannibal wypełni swoją zemstę i zwycięży? Jak potoczą się dalsze bitwy między wojskami rzymskimi a kartagińskimi? O tym oraz o dalszych losach Africanusa można dowiedzieć się z drugiej części opowieści. Po raz pierwszy, kiedy sięgnęłam po książkę z elementami historii, jestem mile zaskoczona wrażeniem, jaki na mnie wywarła. Po pierwsze wszystko zostało dokładnie opisane, ale w sposób bardzo ciekawy. Autor posługiwał się terminami historycznymi, ale nie zapomniał, że to dzisiejsi czytelnicy będą czytać tę książkę i po kolei, językiem naszych czasów, zdał sprawozdanie z tego, jak było kiedyś, jak wyglądały bitwy i jak radzili sobie stratedzy. Po drugie autor odpuścił sobie długie i męczące opisy, które miały na swoim celu jak najwięcej przekazać, zastąpił je niedługimi rozdziałami, z czasem zabawnymi dialogami. To w moim odczuciu okazało się trafnym pomysłem, aczkolwiek czytelnik nie brnie przez ciągły tekst, zastanawiając się, kiedy koniec rozdziału, tylko z ogromnym zaangażowaniem śledzi poczynania Hannibala oraz senatorów rzymskich. Plus za wykonanie. Ponadto książka zawiera liczne wątki informacyjne, coś więcej niż to, co poznajemy na lekcjach historii. Dowiadujemy się, jak wyglądały wybory do Senatu, jak wyglądał obrzęd przyjmowania potomka do swojej rodziny. Znajdujemy się w samym środku obozu wojskowego i widzimy, jak wyglądały warunki żołnierzy, którzy oczekiwali następnej bitwy, jak planowali walki ich dowódcy. Poznajemy zwyczaje rodzin patrycjuszy, ich zachowania oraz przyzwyczajenia. Wszystko to zostało opisane lekkim i przyjemnym językiem. Czytelnik nie gubi się w treści, z każdym rozdziałem wciąga się w książkę coraz bardziej, co owocuje szybkim czytaniem i szybkim skończeniem lektury. Ja osobiście czytałam ją w każdej wolnej chwili i nie spostrzegłam, kiedy na kartce zawitał mi napis, że więcej treści znajdę w kolejnej części. Uśmiechnęłam się jedynie, czując, że następny tom przeczytam z przyjemnością. Podsumowując, warto sięgnąć po książkę. „Africanus. Syn konsula” . Lektura miło zaskakuje, wciąga w siebie i w zastraszająco szybkim tempie się kończy. Jest dobra nie tylko dla koneserów historii, ale również dla osób, które szukają czegoś nowego. Jest miłą odskocznią od wydarzeń dzisiejszych czasów, dlatego tak śmiało wkraczamy w czasy starożytności. Osobiście polecam.
18.04.2012

Wspaniała powieść historyczna.

Pod koniec III w. p.n.e. Rzym znalazł się na skraju prawie całkowitego zniszczenia. Potężne dotychczas imperium było o krok od unicestwienia i starcia z powierzchni ziemi. Tym, który miał tego dokonać, był kartagiński wódz Hannibal. Żaden z rzymskich dowódców nie był w stanie mu się wtedy przeciwstawić. Hannibal uderzył na Rzym znienacka, za sojusznika mając władcę macedońskiego- Filipa V (który notabene kilka lat póżniej gorzko Rzymowi zapłacił za to przymierze). Filip i Hannibal zawarli sojusz, który głosił, że po pokonaniu Rzymu cały ówczesny świat będzie podzielony między Kartaginę i Macedonię. Gdyby do tego doszło, cała póżniejsza historia (do dzisiaj włącznie) wyglądałaby zupełnie inaczej. Taki los był Rzymowi pisany, dopóki na arenie dziejów nie pojawił się nasz bohater, o którym opowiada Santiago Posteguillo. Africanus. Syn konsula to porywająca historia o jednym z największych wodzów w historii antycznego Rzymu. Głównym bohaterem jest Publiusz Korneliusz Scypion Afrykański Starszy. Skąd pochodzi określenie Africanus? Tu są zdania podzielone. Niektórzy historycy uważają, że pochodzi od łacińskiej wersji imienia Scypiona - Publius Cornelius Scipio Africanus Maior. Niektórzy, że przydomek ten nadali mu współcześni, jako podziękowanie za zasługi, jakich dla Rzymu dokonał. Jakkolwiek by nie było, przydomek ten towarzyszył mu, aż do śmierci i do dzisiaj wyróżnia go na kartach historii. Nasz bohater ur. się w roku 235 p.n.e. w Rzymie - zmarł natomiast w 183 r. p.n.e. w Liternum. Był fenomenalnym wprost wodzem rzymskim, który wsławił się zwycięstwami w okresie II wojny punickiej. Jako jedyny zdołał pokonać Hannibala, wybitnego wodza Kartaginy. Jako młody chłopak zgodnie z rzymskim zwyczajem, wstąpił w szeregi legionistów. Młody oficer szybko osiągnął godność trybuna. Jego odwaga i inteligencja wzbudzały uznanie przełożonych, podziw przyjaciół, uwielbienie kobiet i zawiść konkurentów. Africanus przeżywa swoje pierwsze bitwy i miłości. Bitwą w trakcie, której szczególnie się wyróżnił, była bitwa pod Kannami w 216r. p.n.e. Ale nie samą walką nasz bohater żył, chociaż sensem życia ówczesnego Rzymianina były bitwy i służba republice. Africanus spotyka również kobietę, z którą los połączy go trwałym, namiętnym uczuciem. Jednak Hannibal nie był łatwym przeciwnikiem, zwycięstwo często przechylało się na jego korzyść, a Rzym przegrywał kolejne bitwy. Scypion zaczął przygotowywać się do lądowania w Afryce Północnej wczesną wiosną 205 roku p.n.e. Nie jest do końca pewne jaką siłą dysponował, tu zdania kronikarzy są podzielone. Mają miejsce bardzo bolesne klęski wojsk rzymskich i śmierć ojca, który ginie w obronie ojczyzny. To wszystko sprawia, że wojna nabiera dla Africanusa osobistego wymiaru. Takie losy głównego bohatera śledzimy na kartach powieści Santiago Posteguillo. Książka jest bardzo ciekawie napisana. Ogromnym plusem i zaletą są plastyczne opisy zarówno dnia codziennego Rzymianina, jak i bitew, w których Africanus brał udział. Jesteśmy m.in. świadkami bitwy nad Trebią i pod Kannami, oblężenie Saguntu i Nowej Kartaginy. Bierzemy także udział w jednej z najważniejszych bitew starożytności - bitwie pod Zamą. Przegrana Kartaginy pod Zamą oznaczała koniec silnego państwa kartagińskiego. Dzięki zreformowaniu armii rzymskiej przez Scypiona stała się ona od tamtego momentu niemal nie do pokonania. Rzym stał się największą potęgą basenu Morze Śródziemnego, nie mając godnych konkurentów - rozpoczął ekspansję, by stać się w przyszłości wielkim imperium rzymskim. Africanus. Syn konsula to nie tylko wspaniała opowieść o wojnach punickich, walkach i życiu legionisty, ale także uczta dla miłośników antycznego Rzymu. Autor w sposób niezwykle wyrazisty ukazuje życie przeciętnego Rzymianina w III w. p.n.e., pogrzeby, śluby, walki gladiatorów, słynne rzymskie uczty i rozpusty. Poznajemy świat patrycjuszowskich pałaców, rzeźbiarzy i poetów, a także rzymskich legionów i domów publicznych. Ponieważ od dawna interesuję się historią antyczną miałam okazję porównać opisy, jakie autor zamieścił w swojej książce z ustaleniami archeologów i historyków. Musze obiektywnie stwierdzić, że Santiago Posteguillo zrobił kawałek na prawdę dobrej, fachowej roboty i zadał sobie dużo trudu, żeby zgromadzić tak obszerny materiał, który posłużył mu jako tło powieści. Książka mimo dużej zawartości historycznych szczegółów, jest powieścią wciągającą, wręcz pasjonującą, którą czyta się praktycznie jednym tchem. Gorąco polecam Africanusa. Syna konsula. To pasjonująca przygoda, która przenosi nas do III w. p.n.e. na teren antycznego Rzymu i jak sądzono niezniszczalnej Kartaginy. Jest to I tom przygód Scypiona Afrykańskiego, mam nadzieję, że na kontynuację nie będzie trzeba długo czekać, tym bardziej, ze z tego co wyczytałam na stronie autora, jest to trylogia i nie wiadomo czy czasem nie będzie kontynuacji.
www.pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com
17.03.2012
Średnia ocena procesu zamówienia: 4,87 / 5
Przeczytaj opinie naszych Klientów »
esprit
Esprit Detal
ul. W. Siwka 27A
31-588 Kraków

 
Logistyka:
esprit wysyłki
Płatności:
esprit płatności /
Infolinia:
tel. 12 264 37 09
tel. 12 395 70 72
tel. 12 267 05 69
tel. 12 262 35 51

 
youtube